Przeklęty Klif

Delta Północy

~Kiba upadł nie miał siły. Z trudem podniósł się z powrotem. Utykał. Ale nie poddawał się jeszcze. Szedł za resztą...Gdy usłyszał głos Venus. Nic nie rozumiał. Wiec szedł dalej.

[z.t]

Fi Południa

Przyszłam tutaj i weszłam do jaskini. Położyłam się na ziemi. Czekałam na Bleach'a.

Po chwili zaczęło lać. Przymknęłam oczy.

Śniło mi się...To co zwykle. Złoty zegar. Kiedy wybił północ, sen się zmienił. Biała róża. Po chwili zaczęły na nią spadać krople krwi...

Otworzyłam oczy. Zaczęłam patrzeć się na deszcz...

Dorosły

-Szybyciu!-wrzasnął Bleach wyskakując znienacka przed Secretive. Buchnął śmiechem i zaczął się tarzać po podłodze, i aż się popłakał.

Fi Południa

Uśmiechnęłam się. Mogło by się zdawać że ktoś kto należy do Wschodu będzie poważny, zaczepny. Ale Bleach był kompletnym tego zaprzeczeniem. Wesoły. Zabawny.

Można by powiedzieć, że podobał się Sec. Był taki...Inny. Jak ona.

Wyszczerzyłam kły w szerokim uśmiechu.

Dorosły

-Przez siebie się popłakałem! Nie dobry ja!
I Bleach zaczął się sam bić, oczywiście nie naprawdę, ale wyglądało to komicznie. Nagle się uspokoił, i podejrzanie spojrzał na Secretive.
-Uważasz ze jestem dziwny?

Fi Południa

-Nie. Jesteś inny. A każdy inny jest cool.-powiedziałam z uśmiechem.

Udałam że szykuję się do ataku na Bleach'a.

Dorosły

-Asza-basza bu!
Wilk widząc postawę Secretive pierwszy się na nią rzucił, i udawał że ją gryzie.
-Jam jest potężny Pimpek, strzeż się mej Pimpkowości! Buahahaha!

Fi Południa

Udałam że zatapiam kły w jego tętnicy.

-Pimpek? A więc Nasza Pimpkowska Mość...

Tu go ,,puściłam" i zaczęłam składać mu ,,pokłony".

-Czy zechcesz mi wybaczyć, żem cie ugryzła?

// Very Happy

.

Dorosły

-Zaiste, acz czyn ten zasługuje na karę. SZUBIENICA!
I Bleach udał, ze obcina wilczycy głowę, a wykorzystał w tym celu... patyk.

Fi Południa

//Na szubienicy się wisi. To o czym ty mówisz, to jest obcięcie głowy przez kota...Tfu! Kata! Very Happy

.

Padłam na podłogę, jęcząc coś w stylu:

-Na tym świecie nie ma już sprawiedliwości...

I ,,zdechłam". I jak tak sobie leżałam, to gapiłam się przed siebie, i nagle ,,zacisnęłam" łapy na nodze Bleach'a.

-Trupy atakują!-wydarłam się.

Dorosły

//Tfu, teżź to zauważyłem, na szubienicy się wiesza xD//
-Uauauauaua! Ratuunku!+żż-bś
Wilk zaczął się szarpać i wiercić, ale przed zombie nie ma ucieczki! ząbie!
[b]-Pimpek Lucas Betowen Balto Lucas Maria Magdalena Monika Ciaepek Van Shiro nie może tak skończyć!-wrzasnął.

Fi Południa

-Niech Wasza Królewska Mość Pimpek Lucas Betowen Balto Lucas Maria Magdalena Monika Ciaepek Van Shiro się przymknie, bo mi uszy odpadną!-krzyknęłam.

Poszłam po ,,głowę", wsadziłam ją sobie na szyję, i udałam że zabijam Bleach'a.

Dorosły

-Jam nieśmiertelny jest, dzięki czarowi wiielkiego Wilkozara!
I zaczął chaotycznie tańczyć... kręcił się w kółko, wywijał ogonem, robił pajacyki... Wyglądało to prze komicznie, bo jeszcze wydął wargi.

Fi Południa

Zaczęłam się śmiać. Przestałam udawać zombie. Faktycznie, Bleach jest zabawny.

Dość dziwnie błysnęły mi oczy. Spojrzałam na wyjście z jaskini - przestało już lać.

-Gdzie idziemy, Wasza Królewska Mość?-zapytałam.

Dorosły

-Teraz jestem Lord Pączek.-poinformował Bleach-W każdy piątek jestem Lordem Pączkiem. Chyba że pada deszcz, wtedy nazywam się Pimpek Lucas Betowen Balto Lucas Maria Magdalena Monika Ciaepek Van Shiro.