Zatoka Rafy Koralowej

Dorosły

Czoti dopłynęła do skały. Wyszła z wody i otrzepała się. Spoglądając w stronę brzegu ujrzała znajomą czarną postać. to wenus!-Pomyślała i ucieszyła się, że znów widzi koleżankę. zawyła szczęśliwie krotko i zawołała -Wenus!-ogon machał jej jak nakręcony. Była podekscytowana.

Delta Wschodu

(Pisze się Venus, przez "V", proszę o nie przekręcanie mojego imienia.)
-Hm?-zdziwiła się czarna i postawiła uszy na sztorc. Zapatrzona w daleką linię horyzontu nie spostrzegła Ashi. Rzuciła na nią okiem.-Taa, dzięki.-odparła chłodno jak to miała w zwyczaju, i wymusiła na delikatny uśmiech. Słysząc głos Czoti przewróciła oczami. Należało zaakcentować literę W wraz z V, ale mniejsza o to.-Cześć Czoti.-rzekła obojętnie spoglądając w jej stronę. Mimo wszystko cieszyła się z ich towarzystwa, ale miała dziwne uczucie że coś stało.

Dorosły

Popatrzyła na Venus uśmiechając się. Cieszyła się że ją pamięta, chodź raczej ciężko jest nie pamiętać tak dziecinnego wilka.
- Jesteś dzisiaj milsza niż zwykle, wiesz? - Powiedziała wesoło jak to miała w zwyczaju. - No przynajmniej mi się tak zdaje. - Dodała po chwili.

Delta Wschodu

Wilczyca uniosła brew do góry.-Serio?-zapytała ironicznie spogladając z ukosa na Ashi. No dobra, rzeczywiście.

Dorosły

- Tak! jesteś naprawdę milsza o wiele bardziej niż zwykle - Mówiła to z optymizmem w głosie uśmiechając się.
- Może coś się stało? - Spojrzała na wilczyce cie kawsko.

Dorosły

Czoti już miała powiedzieć "przepraszam, pomyliłam się", lecz w tej samej chwili za dwiema wilczycami ukazała się niewielka postać, podążająca w ich stronę. Zaciekawiona tym wilczyca postanowiła popłynąć do brzegu i sprawdzić, co to. Dynamicznie wskoczyła do wody i płynęła jak najszybciej potrafiła. Ćwiczyła do przepływania przez fosę na granicy Watahy Północy. Była prawie przy brzegu. Uśmiechnęła się do Venus i Aschi pokazując im, że bardzo ich lubi. Pomyślała, że może zostaną przyjaciółkami.
Wyszła z wody i skierowała się w stronę tajemniczej osóbki omijając przy tym zwinnie koleżanki. -Mika?-pomyślała przyglądając się szczeniakowi bliżej. Był wyraźnie stęskniony towarzystwa przybranej "starszej siostry". Obie przytuliły się do siebie wesoło machając ogonem. Czoti także cieszyła się z towarzystwa Miki. Uśmiechnęła się przy tym do Venus.

Dorosły

Spojrzała na Venus, która nie odpowiadała, a za raz potem popatrzyła na Czoti idącą w stronę jakiegoś stworzenia. Gdy Czoti przytuliła tą podobną do wilka istotę uśmiechnęła się.
- To jest ta Mika, o której wcześniej wspominałaś? - Podeszła do Czoti i popatrzyła na domniemanego Dingo.

Dorosły

Mika słysząc nieznajomy głos zastygła w bez ruchu i schowała się lekko za Czoti, która odpowiadając na pytanie Ashi liznęła "siostrę" na pocieszenie-Tak, to Mika.-spojrzała w stronę szczeniaka-Trochę się boi.-
Popatrzyłaa koleżance w oczy, po czym na siedzącą z boku Venus. sprawiała wrażenie zamyślonej, zamkniętej w sobie. Czoti znów skierowała wzrok na Ashi.

Dorosły

- Przecież nie ma się czego bać. Czy jestem aż taka straszna? - Spytała żartobliwie i uśmiechnęła się w stronę Miki.